Coraz większa liczba przedsiębiorców korzysta z różnych rodzajów oprogramowania dostępnego z poziomu zwykłej przeglądarki internetowej. To wygodne rozwiązanie, dzięki któremu nie musimy wykupywać licencji na oprogramowanie i instalować go na własnym komputerze. Wystarczy dostęp do Internetu, by móc używać programów do księgowości, przygotowywać różnego rodzaju dokumenty online, czy też korzystać z innego rodzaju oprogramowania ułatwiającego zarządzanie firmą. Wiele takich programów jest zupełnie darmowych, za niektóre z nich trzeba płacić. Opłata ma zwykle formę miesięcznego abonamentu. Płacimy wyłącznie za te funkcje systemu, które nas interesują, co w jeszcze większym stopniu wpływa na atrakcyjność tego typu rozwiązań. Co jednak z bezpieczeństwem danych przesyłanych do sieci? Czy gromadzone przez firmę, nierzadko poufne dane, są na pewno bezpieczne?

Od czasu do czasu słyszmy o aferach związanych z wyciekiem poufnych informacji z wielkich międzynarodowych korporacji. W tym świetle korzystanie z chmury może wydawać się dość ryzykowne. W praktyce chmura, czyli dane przechowywane na zewnętrznych, doskonale zabezpieczonych serwerach, są często dużo lepiej chronione niż byłby chronione przez nas osobiście, w sposób indywidualny. Jeśli jednak mamy pewne obawy względem tego, czy nasze dokumenty online są w odpowiedni sposób chronione, istnieje prosty sposób aby przekonać się, czy jest tak w rzeczywistości. Wystarczy sprawdzić czy firma, z której usług korzystamy (dostawca oprogramowania firmowego używanego do zarządzania naszym biznesem), oferuje połączenie szyfrowane dla używanego przez nas konta podczas łączenia się z nim przez przeglądarkę internetową i czy połączenie z kontem przez przeglądarkę wymaga dwuetapowego logowania.

Z oczywistych względów większość internetowych dostawców usług dla firm w sposób szczególny dba o bezpieczeństwo informacji gromadzonych w chmurze. To gwarancja ich istnienia na rynku, a przypadki kradzieży danych z kont firmowych najczęściej wynikają nie z winy firmy, która przechowuje te dane, ale z braku ostrożności klienta.