W drugiej części naszego małego, corocznego podsumowania internetowych przeglądarek, mam zaszczyt powitać gościa wyjątkowego. Zasłużonego dla branży i obecnego dosłownie wszędzie, nawet tam, gdzie go nie chcą. Obiekt kpin dla wielu użytkowników komputerów, ale przez każdego z nich używany wielokrotnie. Panie i Panowie, przed państwem stary, dobry (?), znany, niezatapialny Internet Explorer ze stajni Microsoftu! Zaraz, zaraz, proszę nie opuszczać sali, nie jest tak źle. Jedno na temat Internet Explorera można powiedzieć na pewno - to przeglądaka ze zdecydowanie najdłuższym stażem na rynku. No dobra, tylko że na ten staż właściwie się przekłada - bowiem epoka "starego" Internet Explorera różni się diametralnie od tego, co Microsoft oferuje nam dzisiaj. Silnik Trident jest co prawda nadal na swoim miejscu, sama przeglądarka przedstawia sobą ednak zupełnie nową jakość. Moment, w którym nastąpiła największa poprawa Internet Explorera to premiera wersji o numerze 9. Oferowała ona zdecydowanie lepsze opacie dla obowiązujących obecnie standardów. Od czasów IE 9 nie zasługuje już na łatkę dziurawej i kiepskiej przeglądarki, w niczym nie ustępując najczęściej dotychczas wybieranym konkurentkom. Z drugiej strony, wciąż żywa jest pamięć o fatalnym Internet Explorer 6, który okazał się kulą u nogi zarówno użytkowników, webmasterów jak i samego producenta systemu Windows. Tak na dobrą sprawę to jesteśmy właśnie świadkami walki o to, żeby zatrzeć to nieciekawe wrażenie. Patrząc na możliwości nowego IE oraz bezpieczeństwo, jakie zapewnia, można mieć nadzieję, że zła passa programu wreszcie dobiega ku końcowi. Najnowszy Explorer ujrzał światło dzienne wraz z premierą systemu Windows 8.1, chociaż wersja dla "siódemki" również jest dostępna (pozbawiono jej jednak pewnych najbardziej zaawansowanych funkcji, jak dla przykładu SPDY). Ogólnie jednak rzecz biorąc, to pomimo tego, że IE wygląda własciwie po staremu, to w jego "bebechach" zaszły spore zmiany. Program ten działa już szybko i pewnie, dalego mu do wrót dla wirusów, jakimi był jeszcze kilka lat temu.